para młoda

Helikopterem do ślubu, czyli historia, która buja w obłokach

Źródło: Jolanta Niedzielska 

Po przepięknej sesji narzeczeńskiej w stylu kultowego Top Gun, Paulina i Dominik nabrali ochotę na jeszcze więcej. Organizując swój ślub wpadli na pomysł, że przylecą na niego... helikopterem! Skąd taki pomysł i jak zareagowali goście?

O kulisach ich atrakcji weselnej opowiedziała nam Paulina Zwarycz.

Zdjęcie: Jolanta Niedzielska 

Poznałyśmy się, gdy opowiadałaś nam o historii swoich zaręczyn i sesji narzeczeńskiej w stylu Top Gun. Spotykamy się ponownie po waszym ślubie, na który polecieliście helikopterem. Czy możesz opowiedzieć skąd taki nietuzinkowy pomysł? 

Mój mąż jest pilotem i pewnego dnia zupełnie spontanicznie pomyśleliśmy, że fajnie byłoby polecieć helikopterem na nasze wesele. Uznaliśmy, że byłoby to coś niepowtarzalnego, coś, co my i goście zapamiętamy na długo i coś, co tak bardzo jest z nami związane! Szybko powiedzieliśmy: „robimy to!”, a dziś już wiem, że to był najlepszy pomysł jeśli chodzi o nasz ślub. Przyjazd samochodem jest dosyć pospolity, a my chcieliśmy zrobić coś niekonwencjonalnego, co zapadnie wszystkim w pamięć na długi czas.

helikopter do ślubu

Zdjęcie: Jolanta Niedzielska 

Trzymaliście w tajemnicy wasz lot?

Bardzo zależało nam, by wszystko było utrzymane w tajemnicy, chcieliśmy wywołać efekt „wow” na naszych gościach. Wiedziały jedynie moje druhny, ze względów organizacyjnych. Nasz lot okazał się główną atrakcją naszego wesela.Goście do tej pory nie mogą wyjść z podziwu, a podczas przyjęcia niejednokrotnie padały słowa: “było jak w bajce”.

Odlotowa para, czyli o miłości Pilota z Finansistą - niesamowita sesja narzeczeńska!

Jak wyglądał wasz przelot, co się z nim wiązało? Jak zareagowali goście i jak rozwiązaliście kwestię lądowania blisko miejsca waszego wesela?

Warunkiem koniecznym było uzyskanie zgody właścicieli obiektu, w którym odbywało się wesele, na lądowanie helikopterem. Na szczęście udało się (choć byli lekko zaskoczeni naszym pomysłem ;)). Lot helikopterem jest uzależniony od pogody, ale że nasz ślub odbywał się 5 sierpnia to pogoda na szczęście dopisała. Mieliśmy naprawdę dużo szczęścia :)

para młoda w helikopterze

Zdjęcie: Jolanta Niedzielska 

Spod mojego domu do kościoła, a potem na lotnisko jechaliśmy samochodem, był to zabytkowy Mustang z 1969 roku. Następnie z lotniska do sali przetransportowaliśmy się już helikopterem. Sam lot trwał 20 minut, leciał z nami pilot oraz fotograf. Przed startem mieliśmy sesję zdjęciową, aby uwiecznić tę chwilę. Pierwszy raz leciałam takim modelem helikoptera (Robinson R44), było bardzo wygodnie i osobiście czułam się o wiele bardziej komfortowo niż w samochodzie. 

samochód do ślubu

Zdjęcie: Jolanta Niedzielska 

By podkręcić atmosferę zrobiliśmy kilka kółek wokół sali, goście machali do nas i nagrywali nas telefonami. Byli bardzo zaskoczeni i zszokowani tym, co widzą. Niektórzy mówili nam potem, że czuli się jak w filmie! Do dziś ta chwila jest często wspominana w naszych rozmowach, a my cieszymy się, że nasz cel został osiągnięty :) 

helikopter do ślubu

Zdjęcie: Jolanta Niedzielska 

A co z waszymi pięknymi stylizacjami? Były dostosowane do lotu helikopterem? 

Absolutnie nie, a wręcz przeciwnie, gdyż moja suknia o kroju rybki posiadała spektakularny, 5-metrowy tren. Niemniej jednak, nie sprawiło mi to żadnych trudności zarówno przy wsiadaniu, jak i wysiadaniu z helikoptera. Podczas lotu musieliśmy również nałożyć słuchawki, ale zupełnie nie popsuły one mojej fryzury. Czuliśmy się bardzo komfortowo, w zasadzie lot niczym nie różnił się od przejazdu samochodem.

helikopterem do ślubu

Zdjęcie: Jolanta Niedzielska

Trudno było zaplanować taki lot?

Szczerze mówiąc to nie, najpierw musieliśmy znaleźć firmę organizującą takie przeloty i już po jednym telefonie mieliśmy jasność sytuacji. Musieliśmy uzyskać wspomnianą zgodę właścicieli obiektu, a pilot musiał zgłosić i zarejestrować nasz lot. Tutaj ważna uwaga - nie we wszystkich miejscach zorganizowanie takiej atrakcji jest możliwe ze względu na pewne regulacje i obostrzenia. 

ZNAJDŹ USŁUGODAWCE NA SWOJE WESELE → KLIK ♥

Czy możesz nam zdradzić, jaki jest koszt takiej usługi?

Nie będę ukrywać, że przelot helikopterem jest usługą premium i nie wszyscy mogą sobie na nią pozwolić. Jeśli para młoda chciałaby polecieć na swój ślub helikopterem, musi liczyć się ze stosunkowo dużym wydatkiem. Całkowity koszt zależy od odległości, którą trzeba pokonać. Zarezerwowanie helikoptera na wesele znacząco różni się od zwykłego przelotu widokowego, cena jest zatem zupełnie inna. Jest to zdecydowanie o wiele wyższa kwota niż wypożyczenie tradycyjnego samochodu, ale warto! 

Instagram: Paulina Zwarycz

  1. Artykuł: [TYLKO U NAS] Asia i Kamil z programu “Rolnik szuka żony” przed obiektywem One Love Photo Wedding.
  2. Artykuł: Jak zostałam panią Dering: Miłosna historia Jagody i Eliasza ❤